Start
Recenzje
Historia
Projekty
Porterety
Featuringi
Dyskografia
Artykuły
Wiadomości
Zdjęcia
Tapety
Teksty
Mp3
Wideo
Download
Subskrypcja
Księga Gości
Forum
Linki
Konkurs
Autor
|
"Późnym Popołudniem"
Patrzę, bul, bul
Zatopionych w oceanie porcelanowych kul
Wypełnionych pomysłami
Tak jak pszczołami ul
Wypierdzielony na kanapie niczym król, leżę
Lekki jak kurze pierze
Cisza niczym w operze
Patrzę, zerkam i oczom nie wierzę
Późnym popołudniem biba słów na papierze
Szczerze trochę mi zakłócają spokój
Burzą alfabetycznie jakby w amoku
Późnym popołudniem aż mi osiwiał pokój
Co za siekiera, łza się kręci w oku
Rozmowy między wyrazami chyba w toku
A ja przysuwając obraz wzroku
Dostrzegam ją gdzieś tam zupełnie z boku
Mam rozproszone myśli niczym na jawie
A ona jak przestraszona tkwi ????
Nie wnikając, nie mieszając się w zabawę
Teoretycznie przegrzeczna dziewczynka
Oświetlona ultra-fioletem minka
Słodka jak malinka
Późnym popołudniem stojąc wygląda już nie tak cudnie
Figlara, ledwo się trzyma na nogach
Pozawieszana jak kukiełka na linkach
Twarz pobladała niczym bulimka
Oczka ukośne, to chyba Chinka
Przyozdobiona duperelami jak choinka
Późnym popołudniem często się za nimi chowa
Pozasłaniana przez trzy słowa
Późnym popołudniem Częstochowa
Późnym popołudniem Częstochowa
Późnym popołudniem siedzę i piszę
Biba wyrazów zakłóca ciszę
Ściany pękają gdzieniegdzie niczym klisze
Czy to paranormalne czy to śni się
Późnym popołudniem siedzę i piszę
Biba wyrazów zakłóca ciszę
Ściany pękają gdzieniegdzie niczym klisze
Czy to paranormalne czy to śni się
Późnym popołudniem idę, idę
Noga za nogą jak wdech i wydech
Idę, swoją drogą przez Atlantydę
Idę i widzę piękno i ohydę
Każdy incydent jak rtęć umyka
W momencie gdy go dotykam znika
Śnieg, cień, pęknięcie chodnika
Idę i zdjęcie za zdjęciem pstrykam
Temu miastu bez ryzyka
Pełen zastój, stój poczekaj
Po czym poczuj nastrój
Galaktyka i ziarenko piasku
Nie ma nas tu
Poskładanych z kontrastów
Czernionych sobie lalabastrów
Cóż, teraz już bez balastu
Idę, idę, trzymam czas w potrzasku
Późnym popołudniem idę i myślę
Ślepy na kłótnie myśli w umyśle
Ślę uśmiech, muśnie ci, nie uśniesz już
Wiesz
Późnym popołudniem idę i myślę
Ślepy na kłótnie myśli w umyśle
Ślę uśmiech, muśnie ci, nie uśniesz już
Wiesz
Późnym popołudniem siedzę i piszę
Biba wyrazów zakłóca ciszę
Ściany pękają gdzieniegdzie niczym klisze
Czy to paranormalne czy to śni się
Późnym popołudniem idę i myślę
Ślepy na kłótnie myśli w umyśle
Ślę uśmiech, muśnie ci, nie uśniesz już
Wiesz
|