Start
Recenzje
Historia
Projekty
Porterety
Featuringi
Dyskografia
Artykuły
Wiadomości
Zdjęcia
Tapety
Teksty
Mp3
Wideo
Download
Subskrypcja
Księga Gości
Forum
Linki
Konkurs
Autor
|
Relacja pochodzi z Magazynu Hip Hop, zamieszczona jest za zgodą i dzięki uprzejmości autora.
W piątek 21 marca w katowickim Spodku odbył się pożegnalny koncert Paktofoniki, poprzedzony wręczeniem muzycznych nagród polskiej sceny hip-hopowej "Magazynki" przyznawanych przez czytelników Magazynu Hip-Hop Pl.
Od porannych godzin trwały prace na scenie, a od 12.00 rozpoczęły się próby wykonawców. Wielkie otwarcie bram nastąpiło o godzinie 14.00. Podczas gdy hala powoli zapełniała się miłośnikami hip-hopu, na gramofonach zaczął kręcić dj Haem. 45 minut później występ rozpoczęła Mea. Niewątpliwie reprezentantka śląskiej sceny obdarzona jest ciekawym głosem, jednak brak jej dynamiki do poruszania się po scenie. Po około kwadransie na scenie pojawiła się Ósemka. Następnym wykonawcą był Pan Duże Pe z dj Spoxem z Warszawy. Zagrali oni m.in. " Należy do nas", "Elo-Kwencja", "Tak Jak Teraz Jest". Po warszawiakach przyszedł czas na HST. Zaprezentowali materiał z płyty "Masy Ludu Na Językach". Podobnie jak ich poprzednikom udało im się poruszyć tłum. Po nich czas przyszedł na wUKUwUk STAHUSTAH. Spośród zagranych kawałków największe owacje wzbudziły "Przekręty" i "Życie pokazało". Nastąpiło przedstawienie sponsorów. W niezwykle oryginalny sposób dokonał tego prowadzący imprezę Ostry. Wymienił ich wszystkich freestajlując, za co publika nagrodziła go wielkimi brawami. Po tym krótkim show na scenę wyszli WDK&Jaosh. Największe wrażenie na publice wywarły utwory "4 lata" i "Hołd dla miasta" z gościnnym występem Pszczółki. Kolejnym zespołem, mającym okazję zaprezentować swoje umiejętności była Sponta z Krakowa. Po 20 minutowym występie przyszedł czas na pojedynki beatbox, które po zaciętej walce z Bladym wygrał RDW z Gdyni. Wywiad z nimi i relację z bitwy możecie przeczytać w tym numerze gazety. Zgromadzona publiczność nie zdążyła ochłonąć po ekscytującym przedstawieniu, a Ostry zaserwował im kolejną dawkę emocji. Po swoim 10 minutowym freestajlu udowodnił, że jest w tym najlepszy. Rozgrzana do czerwoności publiczność przywitała ciepło nowosądecki zespół Decybel. "Rewolucja", "Taki Jestem", "Właśnie tu", "Specjalny Etap", "Iluzje", "To co robię", "Poczuj Ten Rytm" to utwory które zaprezentowali. To co pokazali utwierdziło mnie w przekonaniu, że mają duży talent i dobrze potrafią go wykorzystać. Występ supportów zakończyła krakowska Iluminacja. Nie wiem jak pozostałym uczestnikom koncertu, ale mi szczególnie utkwiły w pamięci kawałki t.j. "Iluminacja", "Ogłoszenia" oraz "Gorąco" z gościnnym występem Didi. Eksperymentalne brzmienie oraz ciekawe teksty, to niewątpliwie to, co wyróżnia ten zespół spośród wielu innych. Wszystko ma swój czas i miejsce. Tak jak po zimie następuje wiosna, tak też teraz nadeszła kolej na rozdanie "Magazynków". Ostry w towarzystwie Wujka Samo Zło wręczał statuetki w kilku kategoriach. Debiut roku przyznano Pezetowi, płytą roku została "We Własnej Osobie" WWO. Dwie statuetki przyznano Peji za wykonawcę roku i przebój "Mój rap moja rzeczywistość", zaś dj'em roku 2002 został Deszczu Strugi. Specjalne wyróżnienie za całokształt twórczości otrzymała Paktofonika. Nagrodę odebrała siostra Magika i jego tata. Po ich wzruszającym przemówieniu styl wolny zaprezentował WSZ i Ostry, a następnie przyszła kolej na występy zaproszonych gości. Na scenie pojawił się szczeciński raper Łona w towarzystwie Rymka i dj Twistera. Po ich świetnym występie przyszła kolej Śliwkę, Siwego i dj Haema, czyli Ego. W tym samym czasie o 20.00 zaczęła się konferencja prasowa dlatego nie jestem w stanie podać utworów zaprezentowanych z "Nibylandii". O około 21.00 wystąpiły zaprzyjaźnione zespoły z Niemiec Dike/OnAnOn z dj Senior Juniorem. Na sam koniec przed koncertem Paktofoniki zagrał Gutek. Ze swoich reagowych kawałków zaprezentował nam m. in. "Tysiąc Lat". Po występie Gutka chwila przerwy. Na sali zgasły światła. Wszyscy czekali już na Paktofonikę. Godzina 21.40 to moment, w którym rozpoczął się punkt kulminacyjny wieczoru. Na scenie pojawili się dj Bambus, Fokus i Rahim.
Występ zaczęli od kawałka "Na mocy paktu". Po krótkim wstępie zgromadzona na sali publiczność żywiołowo zareagowała na dźwięki pianina z "Priorytetów". Utwór przez cały czas wspólnie z Fokusem i Rahimem śpiewali fani zespołu. Potem Rahim rzucił pierwsze gadżety (podczas całego koncertu było ich naprawdę dużo m. in koszulki, płyty, smycze i bibułki) w stronę publiczności. Na sali jeszcze bardziej zawrzało, gdy z głośnika zostały puszczone słowa Magika "Gdybam, gdyby to nie było na niby" z kawałka "Gdyby...". Utwór ten podobnie jak poprzedni odśpiewała razem z nimi publika. Gdy skończyli grać na sali rozległ się wielki pisk. Nie bez powodu. Paktofonice wręczono bowiem złote płyty. W międzyczasie, kiedy tata Magika miał pojawić się na scenie by odebrać za niego złotą płytę, zagrali wspólnie z Gutkiem "JaToJa". Skatche dj Bambusa, które "zapowiedziały" "Powierzchnie tnące", poprzedzone były podziękowaniem fanom taty Magika. Następnie zagrano "Ulotne chwile", "Le Sie Zmahauem" oraz "Dejot Rusza Czarne Puyty" z Kamsem. Teraz nadeszła kolej na Sota. Po "WC" Rahim wytłumaczył dlaczego koncert odbywa się akurat 21 marca. Związane to jest z urodzinami Magika, które obchodziłby on 3 dni wcześniej. Publiczność zaśpiewała dla niego "Sto lat". Po tym wspaniałym akcencie po raz pierwszy zagrali utwór "Nowiny". Słowa Magika razem z publiką na przemian rymowali Fokus i Rahim. Do uszu napływały również takie kawałki jak "Nie ma mnie dla nikogo", "Dla Pewnego Swego", "Lepiej Być Nie Może". Na scenę ponownie wkroczył Sot. Razem z młodszym bratem Rahima zapewnili nam oni dobrą zabawę przy ponad 5 minutowym beat boxie. Następnie wraz z gośćmi z Niemiec zagrano kawałek "2 Kilo". Po nim usłyszeć mogliśmy "W Moich Kręgach" do bitu Eminema "Lose Yorself". Wydaje mi się, że utwór ten przedstawiony w nieco szybszym tempie, brzmi znacznie lepiej. Publika, śpiewając refren wspólnie z chłopakami z Paktofoniki doskonale się bawiła. Po nim przyszedł czas na utwory z "Archiwum Kinematografii" "Mechaniczna Pomarańcza", "Na Mocy Paktu" i "W Peunej Gotowości". Sot słowami "Szerokimi ulicami zapierdalają z blantami" rozpoczął popis beat boxu do "Popatrz (uliczny reportaż z dworca)". Publiczność oszalała. Spodek o mało nie "pękł" gdy w końcu doszło do zagrania "Jestem Bogiem". Fani wspólnie odśpiewali zwrotkę Magika. Gdy koncert zbliżał się ku końcowi, fani błagalnym głosem poprosili o zagranie jeszcze jednego kawałka. Był to remix "Jestem Bogiem" autorstwa dj Haema zarymowany wspólnie ze Śliwką. Publiczność, stwarzając wspaniała atmosferę podczas koncertu, pokazała jak wspaniale potrafi się bawić. W ten wieczór wszyscy byliśmy jedną wielką rodziną. Organizatorzy wywiązali się z zapowiedzi, że impreza będzie na niespotykanym dotąd poziomie. Frekwencja dopisała, przybyło ponad 5000 ludzi. Teraz Paktofonika żyje już tylko w naszej pamięci. Płyty, wspomnienia i autografy to wszystko co nam pozostało.
Autor: Tomek Walkiewicz
www.mhh.pl
|